O tym, ze hip-hop to jedna z największych subkultur obecnie nie trzeba nikomu mówić. Na każdym kroku można znaleźć zdjęcie popularnych raperów wśród błysków fleszy. Hip-hop to nie tylko rap, to przede wszystkim styl bycia, a co za tym idzie – moda i wielkie pieniądze. Obecnie hip-hop bardzo różni się od jego początku. Kiedyś był kojarzony głównie z biedą, dzisiaj raperzy prześcigają się w swoich wersach na temat bogactwa, imprez i łatwych panien. Równocześnie z podejściem raperów do tekstów, zmieniło się ich podejście do wyglądu. Coraz większą rolę wydaje się odgrywać dobytek rapera, bynajmniej nie ten muzyczny. Polski rap w swojej warstwie lirycznej zalicza regularny i widoczny regres. Ciężko szukać tak przekminionych wersów jakie Gres zafundował na popularnej „Nocy”. Jest to jeden z najmocniejszych lirycznie albumów ever, a przecież był w tym czasie rówieśnikiem raperów, którzy obecnie pompują w głowy słuchaczów pustą papkę podkoloryzowaną „czadowymi” teledyskami. Nie można jednak odmówić…