Sarius „Wszystko co złe” to płyta, która miała swoją premierę 31 sierpnia 2018 roku.Na płycie nie mamy wielu gości, tak naprawdę tylko dwóch, którymi są Gedz i Szpaku. Płyta ta ukazała się rok po płycie „Antihype”, sam raper mówi, że musiał zmierzyć się ze swoją poprzednią płytą. Dlatego, iż tamten krążek wywołał spory wybuch w jego życiu i jak sam Sarius przyznaje, trochę się pogubił.
Na jego nowej płycie znajdziemy wiele emocji
Płyta ta ma w sobie coś magicznego. Nawet jeżeli ktoś jest szczęśliwą i pozytywną osobą, to będzie chciał posłuchać tych „smutnych” kawałków. Dzieje się tak, ponieważ Mariusz osiągnął na tej płycie wysoki poziom techniczny, a producent po raz kolejny dał mu do tego pole swoimi bitami.
Raper wziął na siebie ciężar drugiej płyty i dał fanom to co w nim najlepsze.
Na ten moment Mariusz zaprezentował nam na platformie Youtube 3 klipy do płyty „Wszystko co złe”. Są to dobrze zrobione, klimatyczne i mimo wszystko ciekawe sceny. Piszę mimo wszystko, dlatego, że klipy z reguły do utworów rapowych są nudne i opierają się na machaniu rękami do kamery.
Sarius jest młodym raperem, ale bardzo obiecującym. Wydaje się, że ma to wyczucie, które potrzebne jest aby trafić do różnych grup odbiorców. Na razie nie można go nazwać typowym mainstreamowym raperem, ponieważ brakuje mu do takich jak Quebo, czy Taco. Jednak na tą chwilę to może lepiej. Wśród wielu raperów, których tematyka opera się na luźnym stylu, bez większego przesłania i głębi, Sarius to osoba wartościowa, która jeszcze może mocno zamieszać na Polskiej scenie.